Wzięłam telefon i napisałam do Lou : Pamiętasz, że mieliśmy dokończyć naszą rozmowę.... xx
Po chwili telefon zawibrował : Mmmmm. Niegrzeczna dziewczynka jeszcze nie śpi..
Szybko wystukałam : Lou... :(.
Za moment Louis napisał : Zaraz będę. Czekaj. Mwah. xx
Zaśmiałam się. Podobała mi się ta zabawa. Mieszkaliśmy w pokojach przylegających do siebie, ale kiedy chcieliśmy się nawzajem odwiedzić to odbywał się potajemny spisek. Zupełnie jak w dzieciństwie. Z rozmyślań wyrwał mnie głos Liama dochodzący z korytarza :
- A ty, dokąd się wybierasz?
-Yyy....nnoo...do...L..Lau..Lauren - odparł zmieszany Lou.
- Czyś ty zwariował?! O tej porze?! Ona na pewno już śpi - uniósł się mój kuzyn.
- Tssaaaa..śpi - powiedział z ironią chłopak myśląc, że ten drugi go nie usłyszy.
- Co ty tam mówisz pod nosem? - bardziej chciał się upewnić, niż dowiedzieć Daddy.
- Nic, nic.
- To dobrze. Idź spać - chyba się odwrócił i poszedł w stronę swojego pokoju. - Jak z dziećmi...Jak z dziećmi - usłyszałam dźwięk zamykanych w oddali drzwi.
Dostałam smsa : Dostało mi się..... Daddy czuwa. :)
Niestety xd - brzmiała moja odpowiedź.
Siedziałam parę minut wpatrując się w widoki po drugiej stronie drzwi balkonowych. Balkon...Balkon.... To jest to! Wpadłam na świetny pomysł i postanowiłam podzielić się nim z Boo : Zostaje nam jeszcze balkon. xx
Nie minęła minuta, a chłopak stał na naszym balkonie machając do mnie i gestami sygnalizując, żebym otworzyła.
Zwlokłam się z łóżka, przekręciłam klamkę. W drodze odłożyłam jeszcze fona na biurko.
- To była bardzo niebezpieczna misja agentko Lauren - rzekł z powagą.
- Zgadzam się agencie Louis.
I oboje zaczęliśmy się cicho śmiać.
Oczami Louisa
- Zaraz wracam - powiedziała idą w stronę łazienki.
Gdy tylko zniknęła za drzwiami wyjąłem szybko I'Phona i napisałem : Integracja. Ty, Zayn i Niall. Pokój Lauren. Wybrałem numer Harrego i wysłałem. No to będzie zabawa , pomyślałem i jak zwykle się nie myliłem.
Po chwili dziewczyna wyszła z toalety, usiadł naprzeciwko mnie na łóżku i powiedziała :
- Opowiedz mi o swojej rodzinie.
Zacząłem jej opowiadać, a ona przysunęła się bliżej mnie i okryła nas kołdrą. Na jej twarzy malowało się skupienie, jakby chciała zapamiętać każde słowo, które wypowiadam i potem na ich podstawie coś sobie wyobrażać.
- Twoi rodzice bardzo Cię kochają - stwierdziła patrząc się w przestrzeń ponad moją głową, gdy na chwilę zrobiłem przerwę w opowieściach.
Zastanawiałem się przez chwilę jakiej odpowiedzi oczekiwała, gdy usłyszeliśmy cichuteńkie pukanie do drzwi. Lauren spojrzała na mnie z miną *kogo u licha tu teraz niesie?!*, a ja tylko się uśmiechnąłem.
Oczami Lauren
Podeszłam do drzwi i je otworzyłam.
- Matko, Harry, co ty tu robisz? - zapytałam.
- Przyszliśmy, bo nas zaprosiliście - odparł z uśmiechem.
-Przyszliśmy? - zdziwiłam się. Dopiero po chwili zauważyłam Zayna i Niall wychylających się znad ramienia chłopaka.
Otworzyłam szerzej drzwi i ich wpuściłam.
- Trzymaj -Niall podał mi wielką miskę po brzegi wypełnioną różnego rodzaju żelkami.
- Po co mi to?
- Skoro mamy tu spędzić całą noc, to chyba musimy coś jeść, prawda? - odparł jakby to była największa oczywistość.
- Całą noc?!? - prawie krzyknęłam.
- No tak -powiedział Zayn.
- Musimy się integrować - dodał Lou puszczając mi oczko.
- Dobra, ja się boję - powiedziałam sadowiąc się na moim dwuosobowym łóżku.
Obok mnie usiadł Harry i Niall, a na przeciwko nas Louis i Zayn.
- Nie masz się czego bać. Jesteśmy tu z tobą - powiedział Irlandczyk.
- No właśnie o to chodzi, że ja się Was boję.
Zaczęliśmy się śmiać.
- Lou, pożycz mi swojego iPhon'a - zwróciłam się do chłopaka.
- Leży tam, jest taaaaaakkkk daleko - zamachałam ręką w kierunku biurka.
- Masz mojego - mulat wyciągnął z kieszeni spodni dresowych telefon i mi go podał.
- Dziękuję- uśmiechnęłam się w jego stronę promiennie. - Widzisz Lou, Zayn jest dobrym chłopcem?
- No dokładnie - przytaknęli mi pozostali chłopcy.
Oni zaczęli się przekomarzać, a ja szybko zalogowałam na twittera. Dodałam tweeta :
Noc. Ja i 4 chłopców w jednym pokoju. #jużsięboję
Od razu pojawiły się komentarze i w stylu "Uuuuuuu. Co wy tam robicie?", "Pięciokąt?", albo "#bezskojarzeń". Mogłam się tego spodziewać...
~~
No i już jest rozdział 10 ! Zadowoleni? :)
Piszcie swoje opinie.
Do fank numer 1 po pierwsze jak Cię mam nazywać, bo przecież nie mogę cały czasu mówić do cb fanko numer 1, a po drugie zaskoczona? I jak Ci się w ogóle podoba rozdział?
Całusy do wszystkich wasza Lori :*
możesz do mnie mówić Gabi, bo moje ulubione imię to Gabriella, zaskoczyłaś mnie pozytywnie! chcę kolejny.!!!! niech zaskoczy mnie i innych.!!! ale tak szybko jak byś mogła.!!!!
OdpowiedzUsuńciekawy rozdział ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :D
Usuń